Składniki (na ok. 12 sztuk):korzeń selera (ok. 400 g)1 szkl. czerwonej soczewicy1 średnia cebulaok. 3/4 szkl. (70 g) płatków owsianychok. 1 szkl. otrębów pszennychnatka pietruszki lub kopereksól, pieprzPłatki owsiane zalać wrzątkiem do poziomu płatek i odstawić. Seler obrać, opłukać i pokroić w większą kostkę. Ugotować (ok. 15 min). Soczewicę dokładnie opłukać w zimnej wodzie i ugotować. Trzeba pilnować, żeby się nie rozgotowała! Cebulę pokroić drobno w kostkę. Ugotowany seler dokładnie odcedzić z wody i rozgnieść tłuczkiem, ale nie na gładką masę. Pozostawić do ostudzenia. Dodać do selera dokładnie odcedzoną i wystudzoną soczewicę, cebulę oraz płatki owsiane. Wszystko razem wymieszać i dosypywać otręby, tak aby powstała zwarta masa. To, ile dosypiemy otrębów, zależy od ilości wody w masie. Im więcej wody odparuje z selera i soczewicy, tym mniej trzeba zagęstnika. W razie rozgotowania się soczewicy, można ją trochę potrzymać na ogniu mieszając. Jako zagęstnika można też użyć mąki kukurydzianej. Masę doprawiamy, można dodać trochę poszatkowanej zieleniny i formujemy kulki lekko spłaszczając. Pieczemy w rozgrzanym do 200° C piekarniku do zarumienienia się, ok. 25 min. Podejrzewam, że kotlety można by było usmażyć, chociaż tego nie próbowałam. Najbardziej smakowały mi w odgrzewane w zupie brokułowo-cukiniowej.
14 kwietnia 2012
Burgery z selera i czerwonej soczewicy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na pewno niedługo spróbuję!
OdpowiedzUsuńooo takie pieczone i to z ukochana soczewica to nie chcę(choć i chcę :D), ale muszę zrobić
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo piękne zdjęcie
Dziś robię takie na obiad, dzięki za przepis!;)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie ! a ja jestem teraz na diecie bez cukru i węglowodanów wiec niestety obecnosc platkow owsianych i otrebow sprawia ze bede musiala poczekac jakis czas zeby je zrobic :P:P
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, takie dietetyczne :)
OdpowiedzUsuńjuż upieczone, jeszcze nie próbowane
OdpowiedzUsuńwygladają znakomicie ale są suche i należy zaplanowac do jakiegos warzywnego gulaszu lub czegoś soczystego i oleistego bo do ziemniaczków nie za bardzo, a ten bład popełnilam
Tak, wychodzą trochę suche, dlatego jak pisałam, lubię je w zupie :)
UsuńZmartwiły mnie powyższe komentarze, gdyż własnie do ziemniaczków i jakiejś warzywnej sałatki chciałam je zrobić... Czy jeśli nie przesadzę z zagęstnikami i pozwolę masie być trochę bardziej kleistą, to jest szansa, że aż tak w piekarniku nie wyschną? A może podać je jak pulpety w sosie?
OdpowiedzUsuńBardzo fajne burgery, nie są wcale takie suche. Przynajmniej, u mnie takie nie wyszły, mimo dodatkowej panierki z otrębami. Z dobrą, warzywną surówką smakują doskonale. :) Zapraszam do mnie: http://sledzwsloiku.wordpress.com/2014/02/12/burgery-z-selera-i-czerwonej-soczewicy/
OdpowiedzUsuń