Zbliżający tydzień zapowiada się upalnie, więc zaczęłam myśleć o chłodnikach. W tamtym roku miałam już spróbować gazpacho, ale jakoś nie wyszło. Nic więc dziwnego, że była to teraz pierwsza rzecz, która przyszła mi na myśl.
Do tej hiszpańskiej zupy, w wersji białej daje się często chleb. Ja tego nie zrobiłam, bo chciałam bardziej lekką wersję. Natomiast przesadziłam chyba trochę z sokiem z cytryny, bo chłodnik wyszedł zbyt kwaśny. Mimo wszystko dosyć ciekawe danie.
Składniki:
(na ok. 1 litr)
1 szkl. migdałów*
2 szkl. białego winogrona
1 średni ogórek (150-200 g), bez skórki
1 szkl. wody
1/2 łyżeczki granulowanego czosnku
łyżka oliwy z oliwek
sól, pieprz
sok z cytryny (opcja)
* migdały należy sparzyć wrzątkiem i zostawić na 10 min. Opłukać w zimnej wodzie i obrać ze skórki. Zalać zimną wodą i zostawić na noc
Migdały zmiksować w blenderze z wodą. Wrzucać stopniowo winogron po jednej garści i miksować. Dodać potem pokrojonego ogórka i resztę składników.
Słyszałam gdzieś o tym daniu, podoba mi się, dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda przecudownie. Ciekawa jestem smaku :-)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie...nie jadłam nigdy ale nabrałam ochoty:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjęcia, hipnotyzujące.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak i białe gazpacho, tak kontrastujące z tym które znamy najlepiej ;)
Ciekawe połączenie :-)
OdpowiedzUsuńzimna zupa to nie zupa, ale zdjęcia piękne! :)
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda :)
OdpowiedzUsuńjadłam tylko pomidorowe gazpacho, ale jestem ciekawa, jak to smakuje, bez tej przesadzonej cytryny byłoby może za słodkie? ;-)
OdpowiedzUsuńNie byłoby za słodkie. to chyba kwestia winogron, wszystko zależy czy są bardziej słodkie, czy kwaśne.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, zaintrygowal mnie :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :) zabieram sie do tego chlodnika do dluzszego czasu ale teraz z powodfu ogorkowej fobii sobie odpuszcze ale zaluje bardzo patrzac na zdjecie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy. Inspirujące. Dodaję do linków.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: desiccated-coconut.blogspot.com
Pozdrawiam ;-)
Bardzo ciekawy przepis. Musze wypróbować, bo już wiele o tym gazpacho słyszałam. Ja bym tylko zamiast granulowanego dodała świeży czosnek!
OdpowiedzUsuńzupa zrobiona, smakowała moim przyjaciołom. a dziś rano gdy sięgnąłem po resztki z wczoraj okazało się, że jest jeszcze lepsza, bo świeże zioła (tymianek i majeranek), które znalazły się w tej zupie, oddały cały swój aromat. bardzo zimna jest jeszcze lepsza! na ciepłe dni - świetny wybór! dzięki
OdpowiedzUsuń