Składniki :
Sos:
- 450 g ziemniaków
- 75 g szpinaku
- ok. 150 ml oleju
- 150 g mąki pszennej
- szczypta soli
- 300 g pieczarek
- 1 średnia cebula
- 150 ml mleka
- łyżka mąki
- olej
Ziemniaki w mundurkach gotować 20 minut w osolonej wodzie. Odcedzić, obrać i przetrzeć przez sito lub potłuc. Szpinak dusić aż zmięknie. Osączyć i osuszyć ma małym ogniu. Do masy ziemniaczanej wlać olej i wsypać szpinak, dodać szczyptę soli, wszystko wymieszać. Dosypać połowę mąki i mieszać dalej. Masę wyłożyć na oprószony mąką blat, zagniatać, stopniowo dodając resztę mąki, aż do uzyskania miękkiego ciasta. Rękami oprószonymi mąką utoczyć z odkrojonych kawałków długie wałki, następnie pociąć je na małe, 2 cm kawałki. Po środku każdego wycisnąć palcem zagłębienie. Kluski wrzucamy do wrzącej osolonej wody i gotujemy 2-3 minuty.
Sos.
Cebulę kroimy na drobną kostkę, wrzucamy ją do rozgrzanego rondelka z olejem. Pieczarki kroimy również w kostkę i gdy cebula się zeszkli, wrzucamy je do rondelka. Dolewamy trochę wody i podduszamy wszystko. W kubku rozrabiamy mleko z mąką tak, aby nie było grudek, następnie wlewamy do pieczarek, dodajemy przyprawy i gotujemy przez 5 minut.
23 listopada 2009
Gnocchi ze szpinakiem w sosie pieczarkowym
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda nieziemsko, ale bym zjadła!
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac te pysznosci :)
OdpowiedzUsuńbosko,mam wszystkie potrzebne mi składniki!jutro będzie uczta!
OdpowiedzUsuńGnocchi czeka na bulgoczącą wodę. Sos czeka na swoją kolej. A ja czekam na obiad. i nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńpewnie dla was dziwne pytanie, ale czy mleko sojowe się nadaje?? nie jem nabiału od niedawna i jeszcze się gubię czym co zastępować :( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMleko sojowe jak najbardziej, oby naturalne (czyli nie samakowe).
OdpowiedzUsuńwitam.;) ile osób wykarmię takimi obiadem.?:)
OdpowiedzUsuńz tego co pamiętam, to chyba dla nas 2 starczyło.
OdpowiedzUsuńCzy da się je zrobić z młodych ziemniaków, bo tylko takie są teraz dostępne ? A marzą mi się strasznie..
OdpowiedzUsuńNie próbowałam z młodymi ziemniakami. Można spróbować małą porcję.
OdpowiedzUsuńWłasnie wsunęłam porcyjkę tych kluseczek. Zmodyfikowałam sos - po prostu poddusiłam na oleju cebulę i czosnek z resztą szpinaku. Wyszło smakowite! Przypominam, że roślinne żelazo potrzebuje kwaśnego środowiska, żeby dobrze się wchłonąć, więc - gnocchi ze szpinakiem popijamy sokiem pomidorowym, jemy z ketchupem albo właśnie z cebulą (ma dużo wit. C)
OdpowiedzUsuńhttp://www.biomol.pl/index.php/pol/artykuly/zelazo
Przepis wydaje się świetny, gdyby nie ten olej... Dlaczego jest tak dużo użytergo?
OdpowiedzUsuń