Nigdy nie lubiłam jeść tortów. Tłuste i słodkie kremy, bite śmietany, lukry, marcepany... na samą myśl mam ochotę napić się gorzkiej herbaty. Ale jak to się mówi, nigdy nie mów nigdy i zrobiłam taki skromny torcik, w większości na pełnoziarnistej mące, bez margaryny. Ciasto bardzo mi smakowało, krem mogłam zrobić trochę mniej słodki. Ogólnie wyszło całkiem przyzwoicie, na urodzinowe przyjęcie jak znalazł.
Składniki (na formę o średnicy 15 cm)Ciasto:1 1/3 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej1/2 szkl. mąki tortowej1 szkl. wiórków kokosowych1 łyżeczka sody oczyszczonej1/2 łyżeczki proszku do pieczeniaszczypta soli3/4 szkl. cukru trzcinowego100 ml oleju słonecznikowego1 szkl. mleka kokosowego1 łyżeczka aromatu waniliowego2 łyżeczki octu jabłkowegoKrem:identyczny jak tutaj, tylko podwójna porcjaok. 200 g dżemu truskawkowego do smarowaniawiórki kokosowe do obsypaniaPiekarnik włączyć na 180° C.W średniej misce wymieszać mąkę, wiórki, sodę, proszek i cukier. Do małej miski wlać mleko, olej, aromat i ocet - dokładnie wymieszać. Mokre składniki połączyć z suchymi i wymieszać. Ciasto wylać do nasmarowanej tłuszczem formy (15 cm średnicy) i piec ok. 50-55 min.Gdy ciasto dobrze ostygnie, przeciąć je ostrym nożem na 3 części. Spód i środkową część przełożyć dżemem i kremem. Również wierzch i boki pokrywamy kremem, a na koniec obsypujemy wiórkami kokosowymi.
Wlasnie dzis wczesniej zagladalam tutaj, poniewaz mam nie lada wyzwanie. Przychodzi do mnie w niedziele gosc na obiad i stosuje on diete weganska. Zastanawiam sie pol dnia co by tu przygotowac (bo ja z kolei rozkoszuje sie wszystkimi mozliwymi smakami). Ten torcik wyglada na pyszna propozycje deserowa:)Dzieki wielkie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsuper! wygląda mega profesjonalnie - niejedna cukiernia by się nie powstydziła :) a ja właśnie znalazłam przepis na tegoroczny tort urodzinowy dla mego lubego, dzięki! :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie i kusząco:)
OdpowiedzUsuńWygląda przeuroczo (może to pretensjonalnie brzmi, ale tak jest;)) Z chęcią wykorzystam przepis!:)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie lubiłam tortów (no może z wyjątkiem babcinych), ale ten musi być w kosmosik :)
OdpowiedzUsuńSuper, że nie jest przesłodki, jak większość tortów. Wypróbuję, może nawet na tegorocznego Sylwestra? :)
OdpowiedzUsuńM-m-m zjadłabym kawałek! Jeśli idzie i torty jestem fanką, a słodkiego nigdy nie odmawiam, do tego kokos... Ekstra!
OdpowiedzUsuńBardzo tu apetycznie! Zostanę chyba na dłużej...:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA jak zamienie mleko kokosowe na sojowe to z konsystencją będzie wszystko w porządku? Wyjdzie? Jak myślicie :)
OdpowiedzUsuńKasia
Mleko kokosowe jest tłuste i gęściejsze niż sojowe. Myślę, że dla ciasta dużej różnicy nie będzie, można dać trochę mniej sojowego i zobaczyć czy wystarczy.
OdpowiedzUsuńnie jestem zwolenniczką słodyczy, ale naprawdę świetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPiękny torcik, jak też blog dodałam na moją stronę gdzie polecamy blog na naszym
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam inspiracji na masę do tortu na 2-gie urodziny moich córeczek. Już wiem jak ją zrobię :) Czy używa Pani jakiegoś konkretnego mleka kokosowego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna
Najczęściej kupuje w Lidlu. Trzeba czytać skład, bo często ładują sporo konserwantów.
UsuńNo własnie nie znalazłam jeszcze żadego, który nie zawierałby jakiś E
UsuńNie wszystkie E sa zle :P np. E300 to wit.C
OdpowiedzUsuń