Dalszy ciąg przepisów na zupy, które podbijają naszą kuchnie tej zimy. Chyba nigdy nie jedliśmy ich tyle, co przez ostatnie miesiące.
Składniki:
- 2 małe cukinie
- 1 duża czerwona papryka
- 1 mała czerwona cebula
- 2 duże ząbki czosnku
- 1 litr bulionu warzywnego
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 2 łyżeczki cukru
- oliwa z oliwek
- sól
- pieprz
Warzywa umyć i pokroić. Ułożyć na blaszce i pokropić oliwą z oliwek. Piec 50 min prócz czosnku - ten po 20 min pieczenia należny wyciągnąć, inaczej zostanie z niego sam popiół.
Upieczone warzywa ściągamy z blachy i przekładamy do garnka. (Jeżeli użyliście folii aluminiowej, trzeba to robić ostrożnie, gdyż folia może się rwać i jej kawałki będziecie mieć w zupie). Warzywa zalewamy bulionem, dodajemy rozmaryn oraz cukier i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 3 min.
Całą zupę miksujemy w blenderze, a na końcu doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Idealnie smakuje z kawałkami smażonego tofu.
Fajne jest to środkowe zdjęcie, wygląda jak obraz :). Ja też dzisiaj gotowałam zupę, chociaż zupełnie inną, ale ta wasza musi być pyszna i bardzo aromatyczna :).
OdpowiedzUsuńTeż robie z pieczonych warzyw, ale głownie na bazie różnokolorowych papryk, cebuli i czosnku.
OdpowiedzUsuńWasza wygląda świetnie, i fajne miski:)
Uwielbiam zupy z pieczonych warzyw! W lecie piekę różne gatunki moich ogrodowych pomidorów, w zimie zadowalam się pieczonymi paprykami, cukiniami, bakłażanami i obowiązkowo czosnkiem.
OdpowiedzUsuńA problem z folią można rozwiązać kupując matę silikonową: nie rwie się, łatwo się myje a wydatek zwraca się, bo nie trzeba ciągle kupować folii aluminiowej.
pozdrawiam:-)
Zupa wygląda bardzo apetycznie - piękny kolor.
OdpowiedzUsuńJa do wykładania blach do pieczenia preferuję papier pergaminowy - folii w tym celu od dawna nie używam właśnie ze względu na przywieranie potraw do jej powierzchni.
cudowna ta zupa , połączenie wszystkiego co lubie, ulubione warzywa i do tego upieczone.
OdpowiedzUsuńŚwietna zupa na zimę!!
zupy z pieczonych warzyw są pyszne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zupki. dawno nie jadłam (z reguł robię je latem). ale nabrałam apetytu;)
OdpowiedzUsuńWspaniała zupa, na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńja to chwytam. Chwytam. Już planuję.
OdpowiedzUsuńW sam raz an taka pogode : )
OdpowiedzUsuńA ponawiam pytanie postawione u mnie na blogu, czemu okreslenie ciecierzycy cieciorka jest bledne?
zdjęcie warzyw przed i po pieczeniu.. urocze:-)
OdpowiedzUsuńten przepis jest fantastyczny, bardzo smaczna zupa. w niedzielę moi znajomi analizowali skład i całkiem nieźle mi poszło. Dziękuję
OdpowiedzUsuńprzepyszna!
OdpowiedzUsuńpieklam warzywa 20 minut i wystarczylo, dalam tez cala glowke czosnku- przekrojona na pol w poprzek -latwiej sie wtedy wyjmuje te pol-zabki.
wspaniala!
dziekuje
A mi średnio smakowała...w sumie to wcale...może ją źle przygotowałam..no nie wiem. Zasugerowałam się pozytywnymi opiniami i potem żałowałam. Dobrze, że warzywa piekłam "przy okazji" bo inaczej byłabym wkurzona ilością gazu jaki musiałam zużyc do przygotowania tej potrawy.
OdpowiedzUsuńMmmm, wygląda bosko, muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńWitam.Zrobiłam zupę 2 razy w ciągu tygodnia.Zupa jest wyśmienita !!
OdpowiedzUsuńDzieki serdeczne za przepis, będę do niego bez wątpienia często wracać.
Zajął już miejsce w mojej zeszytowej księdze najlepszych przepisów :)