Większych eksperymentów w kuchni u nas ostatnio nie było, więc prezentuję przepis z jednego z moich ulubionych blogów Veggies On The Counter. Zamiast brązowego ryżu użyłam czerwonego, a zamiast papryczki chili, dodałam czerwoną paprykę w proszku. Ponieważ na śniadanie jedliśmy cebulę (a dokładnie tofucznicę), danie podałam z podsmażaną cukinią (w oryginale podane jest z duszoną cebulą). Cukinia okazała się strzałem w dychę i wszystko rozeszło się w mgnieniu oka.
Składniki:
- 170 g czerwonej soczewicy
- 190 g ugotowanego czerwonego lub brązowego ryżu (ok. 90 g suchego)
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki tymianku
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 400 ml bulionu warzywnego
- 1/2 papryczki chili (lub 1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku)
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki pieprzu
Piekarnik włączyć na 180° C. Formę do pieczenia 20x20 cm posmarować tłuszczem i wyłożyć papierem. W rondelku podgrzać oliwę z oliwek, a następnie podsmażyć na niej posiekane ząbki czosnku, tymianek i paprykę, ok. 2 min. Soczewicę wypłukać dokładnie i wrzucić do rondla, wszystko zalać bulionem. Gotować pod przykryciem 15-20 min. Do soczewicy wsypujemy ryż, mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem. Wyłożyć na naczynie i piec 40-50 min.
Podawać można z podsmażoną cukinią - 2 małe cukinie umyć, zetrzeć na tarce o dużych oczkach i smażyć ok 5-10 min na oliwie z oliwek. Przyprawić solą i pieprzem.
Całe danie ma ok. 890 kcal i 47 g białka.
i przeładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńrany, ale bajecznie słoneczne jest to danie!
OdpowiedzUsuńzastrzyk lata w środku zimy ;-)
świetne!Jakoś nigdy nie robiłam pieczonej soczewicy chociaż się już kilka razy przymierzałam, wypróbuję ten przepis na pewno.
OdpowiedzUsuńHi Anette! Google translator tells me you enjoyed the recipe so I'm more than happy to hear that. :)* Warm regards from Portugal, Joana (from veggiesonthecounter)
OdpowiedzUsuńAle fajny przepis! Ja podobnie jak Zielenina przymierzam się od dawna do pieczonej soczewicy i teraz na pewno w końcu spróbuję bo wygląda bardzo ładnie a na dnie szafki została mi akurat szklanka czerwonego ryżu z wczorajszego obiadu. Do wypróbowania na pewno!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńi naprawdę inspirujące danie.
zdjecie jest naprawdę extra, kolorki przecudowne, a pomysł zapewne wypróbuję. ciekawi mnie szczególnie ta cukinia...że podsmażana tylko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpysznie i kolorowo, czyli tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do przyłączenia się do powstającej listy POLSKICH blogów kulinarnych: http://polskieblogikulinarne.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy:)
wczoraj zrobiłam tą pieczoną soczewicę tylko zamiast ryżu użyłam pszenicy, znakomite to wyszło
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sylwia
a z zieloną soczewicą postępować tak samo? Bo nie jestem obeznana w tym temacie...
OdpowiedzUsuńZielona soczewica jest grubsza od czerwonej i dłużej się gotuje. Tutaj przepis jest tak zrobiony, że woda wsiąka prawie cała w soczewicę i ryż. Z zieloną pewnie tak nie wyjdzie.
OdpowiedzUsuń