1. Pieczeń z cukinii i czerwonej soczewicy z sosem z avocado. 2. Kotlety z ciecierzycy i komosy ryżowej z sosem tahini. 3. Serek migdałowy. 4. Fasolowe kulki z komosą ryżową.
Postanowienia noworoczne się nie sprawdzają. Jeśli chcemy zmienić coś w swoim życiu, to nie potrzebna do tego jest zmiana cyfr w kalendarzu, obchodzona z wielką pompą. Kolejny dzień będzie taki sam i tak samo będziemy tkwić w swoich złych nawykach, jeśli nie postanowimy, że naprawdę chcemy coś poprawić. I ta zmiana nie musi być natychmiastowa, można próbować nowego stylu życia stopniowo, przyzwyczajać się do niego, aż stanie się on codziennością.
Jeszcze w ubiegłym roku przestałam jeść cukier i była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Już nie pamiętam, czy był to październik czy listopad, ważne, że za cukrem już prawie nie tęsknie. Miałam jedynie małą "słabość" w grudniu, kiedy skusiłam się na szarlotkę. Nie wiem, czy jest to postanowienie na całe życie, czy chwilowa zachcianka, ważne że przyszło mi to całkiem naturalnie, bez przymusu i na chwilę obecną jest mi z tym bardzo dobrze. Nie mam już nagłych napadów na słodkie, polepszyła mi się cera, a w roli przekąsek i deserów dobrze sprawdzają się owoce. Do słodzenia w zupełności wystarczy mi stevia, a w przyszłości wrócę pewnie do syropu klonowego i syropu z agawy.
Jakby tego było mało, posunęłam się o krok dalej i znacznie ograniczyłam spożywanie skrobi i glutenu (obecnie w ogóle go nie spożywam). Nie mam większych problemów z tolerancją glutenu, ale przy większym jego zjedzeniu (np. seitana), występują u mnie nudności. Jest to swojego rodzaju "eksperyment", nie wiem ile potrwa, ale zrobiłam już trochę przepisów bezglutenowych i na pewno znajdą się one u mnie na blogu.
Obecnie jestem bardzo zajęta, zaangażowałam się w kilka projektów, o których na pewno Wam napiszę. Mam też już gotowe przepisy i zdjęcia (zdjęcie powyżej), więc blog będzie regularnie aktualizowany. Bądźcie czujni!
Ja tam tez nie robię postanowień noworocznych itd, a na przepisy czekam bo wszystkie 4 potrawy zapowiadają się smakowicie , ślinka cieknie po prostu na ich widok
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
serek!!!
OdpowiedzUsuńAj super zapowiadają się te potrawy :)
OdpowiedzUsuńJa też mam postanowienie co do cukru. Znaczy znacznie ograniczyłam jego spożycie (jak na mnie ;) i staram się nie słodzić herbaty/kawy. Jedynie jem w jakimś ciastku (które sama zrobię) w łikend. Nie kupuję żadnych ciastek ani batoników w sklepie :) I to rzeczywiście jest kwestia przyzwyczajenia bo coraz mniej mi tego brakuje ;)
Super sprawa z odstawieniem cukru, ja od jakiegoś czasu używam w swojej kuchni tylko stewii i sprawdza się świetnie do wszelkich celów (za to czytałam gdzieś ostatnio, że syrop z agawy to niezbyt zdrowe słodzidło).
OdpowiedzUsuńJedyna "używka" jaka się za mną jeszcze ciągnie to gorzka czekolada, ale to w zasadzie też się da zrobić w chacie bez cukru :)
Czekam z niecierpliwością na przepisy, foty wyglądają wspaniale!
Czytałam o syropie z agawy, że zdrowy jest ten oryginalny, za to pełno na rynku jest podrabianego syropu, który rzeczywiście jest niezdrowy -> http://palmiarnia.info/content/nektar-z-agawy-i-cukier-palmowy-zdrowa-alternatywa-dla-cukru
UsuńRecipes or didn't happen! ;)
OdpowiedzUsuńpieczeń - ♥
OdpowiedzUsuńSerek migdalowy wyglada pysznie :)
OdpowiedzUsuńTo ja z checia czekam na bezglutenowe przepisy bo mimo iz chyba hehe :P:P nie mam nietoleracnji to chcialam bym sprobowac eksperymentowac :P
Ja w tamtym roku na 3 miesiace zrezygnowalam z cukru ,smazenia,oleju,bialej maki i czulam duza roznice na plus :) teraz jem ale juz nie tak duzo jka kiekidsy i niecodziennie :P udaje mi sie bardziej hamowac nad ochota na slodkie :P
za to chleba naprzyklad nie jem juz z 9 miesiecy :P
Również czekam na przepisy :-D
OdpowiedzUsuńFajnie że odstawilas cukier, z tym akurat nie mam problemu, ale chciałabym przestać smażone jeść, ale nie mam piekarnika wiec jak bym robiła kotlety? ;-)
Serek wygląda świetnie! Też muszę spróbować zrobić bo widziałam już na kilku blogach i chodzi za mną :)
OdpowiedzUsuńuuu, czekam z niecierpliwością na ten serek! :) Ostatnio jest jakiś szał na dietę bezglutenową :) Ja nie nadużywam ani cukru ani glutenu, więc mnie nie męczą jakieś dolegliwości, wynalazków typu seitan nawet nie mam w panach. Ale gratuluję przejścia na jeszcze zdrowszą dietę!
OdpowiedzUsuńFasolowe kulki wyglądają smakowicie.
OdpowiedzUsuń