Może niektórzy z Was pamiętają tartę kukurydzianą z fasolką szparagową. Użyłam w niej startej świeżej kukurydzy. W tym roku myślałam o plackach kukurydzianych i trafiłam na przepis na blogu Diet, Dessert and Dog, który mnie zainspirował. Wyszły pyszne placuszki, może trochę za suche, więc trzeba je czymś polać, np. syropem owocowym.
Składniki (na ok. 7 sztuk):
ok. 3/4 szkl. startej kukurydzy (ok. 1 kolba)
1 szkl. mleka sojowego
1 łyżeczka octu jabłkowego
1 łyżeczka soku z cytryny
2 łyżeczki oleju
1 łyżeczka aromatu wanilijowego
1 szkl. mąki kukurydzianej
1/4 szkl. drobnej kaszy kukurydzianej
1 łyżka zmielonego lnu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
olej do smażenia
W małej misce wymieszać mleko, ocet, olej oraz aromat. Następnie dodać do nich startą kukurydzę. W dużej misce wymieszać ze sobą wszystkie suche składniki. Mokre składniki wymieszać z suchymi. Rozgrzać olej na patelni i nalewać ciasto małą chochelką. Smażyć po obu stronach na mniejszym ogniu.
zawsze myślałam, że kukurydzę z kolby można tylko po prostu zjeść z solą. A tu proszę :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko, umiesz podać jedzenie tak, żeby działało na wzrokowców :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia jak zwykle takie z wysokiej półki , piękne
OdpowiedzUsuńI'm so glad you liked the recipe! Your pancakes are beautiful--so high and light! I like mine dry and more cake-like inside, but if you want them moister, you can add more milk. Thank you so much for the link! :D
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda. Na dodatek na słodko, mmmm... Zjadłoby się. Lubię wszelkiego rodzaju placuszki, racuszki, omlety.
OdpowiedzUsuńSuper!! Przepis zapamiętany do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, bezglutenowe placki, a do tego kukurydzę kocham :-)
OdpowiedzUsuńA czy zamiast startej kolby kukurydzy można do nich użyć mąki kukurydzianej?
OdpowiedzUsuńOj raczej nie. Już lepiej wziąć kukurydzę konserwową i rozgnieść widelcem.
OdpowiedzUsuńKOCHAM TE PLACKI. Miłością bezgraniczną. Aneto, jesteś moją wegańską boginią! ^^
OdpowiedzUsuńDla ścisłości: jadłam je dzisiaj na śniadanie :)
Usuńhehe...dzięki :D A placki są fajne, bo są syte :)
UsuńI ja się skusiłam-faktycznie pyszne i sycące. Zjadłam trzy, ale to z czystego łakomstwa-dwa w zupełności mnie nakarmiły :-). Zamiast aromatu waniliowego dałam śmietankowy-też daje radę. Jak dla mnie placki nie były za suche, ale idąc za radą, żeby z czymś "mokrym" je spożyć, to spożyłam z twarożkiem ( zmiksowane 90g tofu, 100g banana i odrobina aromatu śmietankowego+trochę dosłodziłam łyżeczką syropu klonowego, bo akurat zalega jeszcze na półce ) a na wierzch poszły plasterki nektaryny. Śniadanie godne króla :0)
OdpowiedzUsuńkhm. jak zetrzeć kukurydzę? w kolbie o tarkę?...
OdpowiedzUsuńKolba surowa czy ugotowana?
OdpowiedzUsuń