W ramach akcji Oswajamy tofu prezentujemy pieczony sernik. Po publikacji przepisu na Tofu sernik na zimno umieszczenie pieczonej wersji wydawało się całkiem naturalne. Mimo że sernik wyszedł dobry, nie sądzimy, żeby często pojawiał się on na naszym stole. Po pierwsze nie jest zbyt tani ze względu na ilość tofu, a po drugie cały czas staramy się ograniczać jedzenie białej maki i cukru.
Składniki (na formę o średnicy 15 cm):
- 3 kostki tofu naturalnego (540 g)
- 3/4 opakowania budyniu waniliowego (30 g)
- 1 szkl. cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- sok z cytryny
- 1/3 szkl. mąki razowej
- 3/4 mąki tortowej
- 1/3 szkl. oleju
- 3 łyżki cukru
Włączyć piekarnik na 180° C.
Tofu odsączyć i zmielić w maszynce dwa razy. Wymieszać z cukrem, budyniem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i dodać kilka kropel soku z cytryny.
W drugiej misce wymieszać mąkę razową, tortową i cukier. Dodać olej i dokładnie zagnieść ciasto. Wyłożyć spód formy ciastem, a następnie wylać na nie masę z tofu. Piec ok. 55 min do zarumienienia. Upieczone ciasto zostawić do ostygnięcia.
Polewę czekoladową zrobiliśmy z rozpuszczonej tabliczki gorzkiej czekolady. Jak się doda do niej łyżkę śmietany sojowej masa będzie bardziej plastyczna.
Bitą śmietanę kupiliśmy gotową - dokładnie taką.
serniczek pięknie wygląda (ten kolor!), kusi!
OdpowiedzUsuńojej, jak pysznie! dziękuję za przyłączenie się i mam prośbę, żeby linki z propozycjami do akcji wrzucać do notki z zaproszeniem:
OdpowiedzUsuńhttp://wegetarianka.blox.pl/2010/09/OSWAJAMY-TOFU-AKCJA-Z-NAGRODAMI.html
żeby wszystko było w 1 miejscu. Jeszcze raz dzięki!
urokliwy.
OdpowiedzUsuńpełen magii ;]
super serniczek :)
OdpowiedzUsuńSuper torcik :-)
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Ciekawe jak smakuje.... wyglada Super!
OdpowiedzUsuńAż przypomniał mi się mistrzowski sernik mojej ciotki - też taki zapiekany etc. Fajny przepis:).
OdpowiedzUsuńAaaa i zapomniałam dodać, że świetny talerz, hehe:)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda ślicznie na twoich zdjęciach, ale - mi się kompletnie pokruszył spód, a poza tym ciasto jest straaaaasznie słodkie ;D jak na mnie taka ilość cukru to jednak stanowczo za dużo ;)
OdpowiedzUsuńNiby się trzymałam przepisu, ale jednak jakoś te moje wypieki zawsze się dużo różnią od oryginałów ;P
Cześć,
OdpowiedzUsuńGdzie kupiliście tę śmietanę? Szukam, szukam i nie mogę znaleźć jej nigdzie.
Pozdrawiam,
Zosia
Wydaje mi się, że na Evergreenie, ale nie widzę teraz. Bitą smietanę można zrobić też tym sposobem -> http://weganie.blogspot.com/2011/02/ciasto-marchewkowe-pod-kokosowa.html
UsuńDzięki. Tak, wiem, że można ubić tłuszcz z mleczka kokosowego, po prostu jestem ciekawa smaku tej śmietany ;)
OdpowiedzUsuń