Knedle z owocami kojarzą mi się z przedszkolem. Była to jedna z niewielu potraw podawanych na obiad, które mi wtedy smakowały. Kucharka polewała je zawsze śmietaną ubitą z cukrem. Od czasów dzieciństwa rzadko zdarza mi się jeść knedle i właściwie nie wiem dlaczego, bo są przecież dziecinnie proste do przyrządzenia. Czas to zmienić.
Składniki:
- ok. 1/2 kg śliwek
- 1 kg ziemniaków
- ok. 250 g mąki pszennej
- cukier
Śliwki opłukać, wydrylować i posypać środek cukrem. Ziemniaki ugotować w łupinach, ostudzić i obrać. Najlepiej przepuścić je przez maszynkę do mielenia. W dużym garnku zagnieść ciasto z ziemniaków i mąki. Można to robić od razu na oprószonej mąką stolnicy, jak komu wygodnie. Z ciasta uformować wałek o średnicy trochę większej nić śliwka i pokroić na kawałki o średnicy ok. 3 cm. Kawałki ciasta rozpłaszczyć na placki i nakładać na nie śliwki. Ciasto zlepić i nadać mu kształt kulki. Uformowane knedle wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy kilka minut. Polewamy śmietaną z cukrem lub roztopionym tłuszczem z bułką tartą.
uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńmega apetyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paula
kwintesencja lata. najpyszniejsza.
OdpowiedzUsuńu mnie śliwki znikają w takim tempie, że jeszcze nie udało mi się przyrządzić czegokolwiek z ich udziałem:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie za mną chodzą! Zrobię w tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńPolecam polać mleczkiem kokosowym:-)
OdpowiedzUsuńrobiłam z tego przepisu, pierwszy raz w życiu, i nie wyszły zbyt smaczne - ciasto takie mdłe, może trzeba je posolić, pogałczyć albo co? no i pewnie od śliwek zależy, te okazały się kwaśne, a ja tylko symbolicznie z tym cukrem... :(
OdpowiedzUsuń