Przepis miał dołączyć do akcji Oswajamy tofu, ale już nie zdążyłam. Prawda jest taka, że jedwabiste tofu, które kupiłam przez internet, stało w lodówce tydzień, bo nie wiedziałam, co mam z nim zrobić. Zapłaciłam za 300 gramowe opakowanie prawie 8 zł, bo chciałam zobaczyć, jak smakuje, ale z taką ilością nie ma dużego pola do popisu. Jednym słowem jedwabiste tofu przywodzi mi na myśl galaretowaty budyń i jak na razie nie zapowiada się, żebym w najbliższej przyszłości je kupiła. Chyba, że znacie naprawdę dobry przepis.
Składniki (na 2 pucharki) :
- 300 g jedwabistego tofu
- 2-3 łyżki tahini
- 1/3 szkl. zmielonego brązowego cukru
- 1/3 szkl. cukru pudru
- 4 łyżki mleka roślinnego
- sok z cytryny
- garść orzechów laskowych
- czekolada gorzka do dekoracji
Na dnie pucharka nakładamy masę tahini, potem kawałki orzechów, następnie masę z drugiej miski. Deser można ozdobić bitą śmietaną i startą czekoladą.
mniam mniam! chyba też sobie taki zrobię, ponieważ w lodówce zalegają 2 kostki silken tofu...
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Ja tylko raz miałam do czynienia z silken tofu - było oszczędnie, przez kilka dni, konsumowane do wszystkiego. Z tej racji, że piekielnie drogie (12 złotych w "Kuchniach Świata"). Jak tylko dorwę gdzieś taniej to mam zamiar zrobić sernik z jego udziałem.
OdpowiedzUsuńjeju, co za wspaniałości!
OdpowiedzUsuńoch, taki pucharek...
Uwielbiam tahini! Pycha :D
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to 'anatomiczne' zdjęcie deseru :)
To zdjęcie wygląda jak z jakiegoś czasopisma kulinarnego. Aż dziw, że to w pełni wegański deser. 100% podziwu ;).
OdpowiedzUsuńCu-dow-ny deser. A tofu nie cierpię, zwłaszcza tego galaretowego. No, ogólnie dla mnie tofu jest fu!
OdpowiedzUsuńZa to deserek wtrząchnęłabym na raz.
Jedwabistego tofu nie próbowałam jeszcze nigdy, ale jego galaretowatość jakoś do mnie nie przemawia. A może trafiłaś na jakieś "złe"? Nie wiem...
OdpowiedzUsuńW kazdym bądź razie składniki zapowiadają całkiem smakowity deser...
Pozdrawiam!
przepiękny ten deser :) nie mogę oderwać wzroku!
OdpowiedzUsuńO wow, wygląda jak profesjnalny deser z kawiarni, zupełnie jakbym sie cofnęła 20 lat wstecz i poszła z rodzicami na krem do jedynej kawiarni w mieście... :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowy deser :) Potwierdzam,że zdjęcie pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
http://roslinozerka.blogspot.com/
Nie jem cukru, czy mozna cukier puder zastapic czymkolwiek innym? Miod i syrop z agawy pewnie odpada (?) ale moze korb? Ma podobna konsystencje do cukru pudru, a cukier brazowy juz spokojnie można zastąpic miodem. Tylko nie tym oszukanym i bardzo bardzo płynnym.
OdpowiedzUsuńBylabym wdzeczna za odpowiedz kogos z doswiadczeniem w gotowaniu ;)
Trudno mi cokolwiek poradzić w tym przypadku. Sama nie spożywam cukru już od jakiegoś czasu, wcześniej używałam melasy, syropu klonowego, ale teraz nawet tego nie jem. W tym deserze trudno będzie z zamiennikami.
Usuń